Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 22 spotkania jedenastka Milwall FC (”Lwy”) wygrała osiem razy i zanotowała pięć porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę meczu dla Wigan Athletic (”The Latics”) zdobył Joe Garner w 15. minucie. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Wigan Athletic. Trener ”Lwów” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Jiri Skalak, a murawę opuścił Ryan Tunnicliffe. W 64. minucie za Anthony'ego Pilkingtona wszedł Charlie Jolley. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Milwall FC doszło do zmiany. George Alexander wszedł za Lee Gregory'ego. A kibice Wigan Athletic nie mogli już doczekać się wprowadzenia Calluma McManamana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 20 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Joe Garner. W 78. minucie Shaun Williams został zmieniony przez Billy'ego Mitchella, co miało wzmocnić zespół Milwall FC. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Reece'a Jamesa na Gary'ego Robertsa w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.