Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć spotkań zespół Rotherhamu United wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż cztery razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Middlesbrough FC (”Boro”) w 28. minucie spotkania, gdy Britt Assombalonga strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. To już czternaste trafienie tego piłkarza w sezonie. Zespół Rotherhamu United ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gości, zdobywając kolejną bramkę. Na osiem minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się John Obi. Na drugą połowę drużyna Rotherhamu United wyszła w zmienionym składzie, za Anthony'ego Forde'a wszedł Ryan Williams. W 66. minucie Matty Crooks zastąpił Darrena Pottera. Kibice Rotherhamu United nie mogli już doczekać się wprowadzenia Kyle'a Vassella. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy. Murawę musiał opuścić Joe Newell. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić kontaktową bramkę. Po chwili trener Middlesbrough FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 76. minucie na plac gry wszedł Stewart Downing, a murawę opuścił Ashley Fletcher. W 86. minucie gola kontaktowego strzelił z karnego Michael Smith. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Johnowi Obiemu z jedenastki gości. Była to 90. minuta meczu. Zespołowi Rotherhamu United zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Middlesbrough FC. Arbiter nie ukarał piłkarzy Rotherhamu United żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.