Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu zawodnicy Blackburnu Rovers (”Wędrowcy”) nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 21. minucie bramkę zdobył Darragh Lenihan. Zespół Swansea City otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Courtney Baker-Richardson. Sytuację bramkową stworzył Wayne Routledge. W 28. minucie za Elliotta Bennetta wszedł Jacob Davenport. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Swansea City w 35. minucie spotkania, gdy Oliver McBurnie zdobył drugą bramkę. To już dwudzieste drugie trafienie tego zawodnika w sezonie. Bramka padła po podaniu Matta Grimesa. W 44. minucie arbiter ukarał kartką Bradleya Dacka, piłkarza gospodarzy. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Blackburnu Rovers przyniosły efekt bramkowy. W 47. minucie Bradley Dack wyrównał wynik meczu. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piętnaste trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Danny Graham. Niedługo później trener Swansea City postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Courtneya Bakera-Richardsona. Na boisko wszedł Yan Dhanda, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. A trener ”Wędrowców” wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Craiga Conwaya. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Danny Graham. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Cameron Carter-Vickers z zespołu gości. Była to 69. minuta meczu. W 74. minucie Corry Evans został zmieniony przez Harrisona Chapmana, co miało wzmocnić jedenastkę Blackburnu Rovers. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając George'a Byersa na Joela Asora w 79. minucie oraz Wayne'a Routledge'a na Nathana Dyera w tej samej minucie. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.