Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Jedenastka Walsall FC (”The Saddlers”) wygrała aż 10 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko sześć. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Connor Johnson z zespołu gości. Była to 13. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną bramkę meczu dla Wycombe Wanderers zdobył Jason McCarthy w 54. minucie. Po chwili trener Wycombe Wanderers postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 60. minucie na plac gry wszedł Nathan Tyson, a murawę opuścił Nicholas Freeman. W 61. minucie Dominic Gape został zastąpiony przez Matta Bloomfielda. A kibice Walsall FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Andy Cooka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie 12 strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Aramide Oteh. W 70. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Matta Bloomfielda z Wycombe Wanderers, a w trzeciej minucie doliczonego czasu spotkania Scotta Lairda z drużyny przeciwnej. W 70. minucie Cameron Norman został zmieniony przez Zelego Ismaila, a za Luke'a Leahy'ego wszedł na boisko Corey Taylor, co miało wzmocnić zespół ”The Saddlers”. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Scotta Kashketa na Parisa Cowana-Halla w 85. minucie. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Wycombe Wanderers otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Walsall FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Peterborough United FC. Tego samego dnia AFC Wimbledon będzie rywalem zespołu Wycombe Wanderers w meczu, który odbędzie się w Kingstonie upon Thames.