Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 pojedynków zespół Coventry City (”Błękitni”) wygrał sześć razy i tyle samo razy przegrywał. Cztery mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Jordie Hiwula-Mayifuila wywołał eksplozję radości wśród kibiców Coventry City, zdobywając bramkę w dziewiątej minucie pojedynku. To już dwunaste trafienie tego zawodnika w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Bright Enobakhare. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”Błękitnych”. Drugą połowę jedenastka Portsmouth FC (”Pompey”) rozpoczęła w zmienionym składzie, za Olivera Hawkinsa wszedł James Vaughan. Drugą połowę drużyna Portsmouth FC rozpoczęła w zmienionym składzie, za Garetha Evansa wszedł Ronan Curtis. W 57. minucie kartkę dostał Lee Burge z zespołu gości. Jedenastka Portsmouth FC otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Tom Naylor. Asystę przy golu zanotował Lee Brown. W następstwie utraty gola trener Coventry City postanowił zagrać agresywniej. W 74. minucie zmienił pomocnika Luke'a Thomasa i na pole gry wprowadził napastnika Conora Chaplina, który w bieżącym sezonie ma na koncie osiem bramek. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 75. minucie Tom Davies zastąpił Jordana Willisa. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Portsmouth FC w 83. minucie spotkania, gdy Brett Pitman zdobył drugą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. W 85. minucie w zespole ”Błękitnych” doszło do zmiany. Charlie Wakefield wszedł za Jordana Shipleya. Po chwili trener Portsmouth FC postanowił bronić wyniku. W drugiej minucie doliczonego czasu spotkania postawił na defensywę. Za napastnika Bretta Pitmana wszedł Anton Walkes, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Portsmouth FC utrzymać prowadzenie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-1. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Coventry City przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Portsmouth FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Sunderland AFC. Natomiast w niedzielę Shrewsbury Town FC zagra z jedenastką Coventry City na jej terenie.