Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 67 meczów zespół Prestonu (”The Lilywhites”) wygrał 26 razy i zanotował 25 porażek oraz 16 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Joey Pelupessy z drużyny gospodarzy. Była to 10. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Nieoczekiwanie piłkarze Sheffield Wednesday nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Jacob Murphy. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy golu zanotował Atdhe Nuhiu. W 64. minucie Jacob Murphy zastąpił Mosesa Odubajo. W tej samej minucie w zespole Prestonu doszło do zmiany. Daniel Johnson wszedł za Bena Pearsona. Trener Prestonu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Brada Pottsa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 16 razy. Murawę musiał opuścić Ryan Ledson. Posunięcie trenera było słuszne. Brada Pottsa strzelił kolejnego gola w szóstej minucie doliczonego czasu meczu spotkania. W 70. minucie Alessio da Cruz został zmieniony przez Josha Windassa, co miało wzmocnić drużynę Sheffield Wednesday. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Andrewa Hughesa na Scotta Sinclaira oraz Seana Maguire'a na Jaydena Stockleya. Zespół gospodarzy niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 20 minut, jedenastka Prestonu doprowadziła do remisu. Gola strzelił Scott Sinclair. Przy strzeleniu gola asystował Jayden Stockley. W 83. minucie w drużynie Prestonu doszło do zmiany. Paul Gallagher wszedł za Toma Barkhuizena. Na pięć minut przed zakończeniem pojedynku sędzia ukarał kartką Atdhe Nuhiu, piłkarza gospodarzy. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę ”The Lilywhites” przyniosły efekt bramkowy. Bramkę na 1-2 w 87. minucie zdobył Jayden Stockley. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Daniel Johnson. Na murawie, jak to często zdarzało się Sheffield Wednesday w tym sezonie, pojawił się Adam Reach, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 88. minucie Kadeema Harrisa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Lilywhites” w 90. minucie spotkania, gdy Brad Potts strzelił trzeciego gola. Bramka padła po podaniu Jaydena Stockleya. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-3. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Sheffield Wednesday pokazał dwie żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Prestonu w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka Prestonu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Nottingham Forest. Tego samego dnia Queens Park Rangers FC będzie rywalem drużyny Sheffield Wednesday w meczu, który odbędzie się w Londynie.