Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 21 spotkań zespół Charltonu Athletic (”The Addicks”) wygrał dziewięć razy i zanotował sześć porażek oraz sześć remisów. Od pierwszych minut zespół Charltonu Athletic zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Cardiff City była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 36. minucie Sam Field został zastąpiony przez Darrena Pratleya. Na murawie, jak to często zdarzało się Cardiff City w tym sezonie, pojawił się Callum Paterson, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 45. minucie Roberta Glatzla. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Charltonu Athletic postanowił bronić wyniku. W 63. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika George'a Lapsliego wszedł Abdulyussuf Oshilaja, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Charltonu Athletic utrzymać remis. Między 63. a 85. minutą, boisko opuścili zawodnicy Cardiff City: Leandro Bacuna, Nathaniel Mendez-Laing, Joe Ralls, na ich miejsce weszli: Lee Tomlin, David Hoilett, Will Vaulks. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Chukwuemeki Anekego, Jake Forstera-Caskeya, Andre'a Greena zajęli: Macauley Bonne, Albie Morgan, Ben Purrington. W 74. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Diona Sandersona z Cardiff City, a w 83. minucie Bena Purringtona z drużyny przeciwnej. Piłkarze obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Zespół gospodarzy wymienił czterech zawodników. Natomiast drużyna Charltonu Athletic dokonała pięciu zmian. Już w najbliższy piątek jedenastka Charltonu Athletic zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Millwall FC. Natomiast w sobotę Bristol City FC będzie gościć jedenastkę Cardiff City.