Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał Jon Mellish z drużyny gospodarzy. Była to 10. minuta meczu. Jedyną bramkę meczu dla Carlisle Utd zdobył Jon Mellish w 24. minucie. Asystę przy golu zaliczył Gime Touré. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Carlisle Utd. W 55. minucie czerwoną kartkę obejrzał Aaron Hayden, tym samym drużyna gospodarzy musiała prawie całą drugą połowę grać w dziesiątkę, mimo to zdołała jeszcze poprawić wynik. W 65. minucie za Jamesa Jonesa wszedł Josh Kay. W 70. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Nicka Andertona z Carlisle Utd, a w 75. minucie Scotta Quigleya z drużyny przeciwnej. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Carlisle Utd doszło do zmiany. Gavin Reilly wszedł za Ethana Walkera. Trener Barrow AFC postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił pomocnika Harrisona Bigginsa i na pole gry wprowadził napastnika Luke'a Jamesa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Od 80. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Barrow AFC i jedną drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga drużyny Barrow AFC w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Drużyna Carlisle Utd w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. 10 października drużyna Barrow AFC rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Leyton Orient. Tego samego dnia Port Vale FC będą rywalem zespołu Carlisle Utd w meczu, który odbędzie się w Stoke-on-Trencie.