Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 47 pojedynków jedenastka Prestonu (”The Lilywhites”) wygrała 19 razy i zanotowała 16 porażek oraz 12 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie sędzia pokazał kartkę Dionowi Sandersonowi z Cardiff City. Kibice Cardiff City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Roberta Glatzla. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie pięć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Albert Adomah. Posunięcie trenera było słuszne. Roberta Glatzla strzelił trzeciego gola w pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku spotkania. W 65. minucie Callum Paterson został zmieniony przez Nathaniela Mendeza-Lainga. W 67. minucie kartkę dostał Ben Davies, piłkarz ”The Lilywhites”. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Cardiff City w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy bramkę zdobył Joe Ralls. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Dion Sanderson. W następstwie utraty gola trener Prestonu postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Toma Barkhuizena i na pole gry wprowadził napastnika Seana Maguire'a, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. Jedenastka ”The Lilywhites” nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 73. minucie na listę strzelców wpisał się Daniel Johnson. To już dwunaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 77. minucie, w zespole ”The Lilywhites” za Darnella Fishera wszedł Paul Gallagher, a w jedenastce Cardiff City Joe Ralls zmienił Lee Tomlina. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Cardiff City w 82. minucie spotkania, gdy Nathaniel Mendez-Laing zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Lee Tomlin. W 84. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Brad Potts, David Nugent, Josh Harrop, a na ich miejsce weszli Daniel Johnson, Jayden Stockley, Scott Sinclair. W doliczonym czasie gry kartką został ukarany Alex Smithies, piłkarz gości. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Cardiff City, zdobywając kolejną bramkę. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry wynik na 1-3 podwyższył Robert Glatzel. Sytuację bramkową stworzył Joe Bennett. Pięć minut później w drużynie Cardiff City doszło do zmiany. Marlon Pack wszedł za Davida Hoiletta. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-3. ”The Lilywhites” dostały w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast drużyna Cardiff City w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższy wtorek zespół Cardiff City będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Charlton Athletic FC. Natomiast w środę Derby County zagra z jedenastką ”The Lilywhites” na jej terenie.