Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 23 razy. Zespół Barnsley FC (”The Tykes”) wygrał aż 13 razy, zremisował dwa, a przegrał tylko osiem. Od pierwszych minut drużyna Milwall FC (”Lwy”) zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu ”The Tykes” była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice ”The Tykes” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Conora Chaplina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie 10 zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Elliot Simões. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w zespole ”The Tykes” doszło do zmiany. Callum Styles wszedł za Marcela Ritzmaiera. Po chwili trener Milwall FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Matt Smith, a murawę opuścił Tom Bradshaw. W 72. minucie arbiter pokazał kartki Benjaminowi Williamsowi z ”The Tykes” i Masonowi Bennettowi, Jaysonowi Molumbemu z jedenastki gości. W 75. minucie za Cauleya Woodrowa wszedł Luke Thomas. W samej końcówce meczu kartką został ukarany Jacob Brown, piłkarz gospodarzy. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Zespół Barnsley FC w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższy wtorek drużyna Milwall FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Swansea City AFC. Tego samego dnia Blackburn Rovers FC zagra z drużyną ”The Tykes” na jej terenie.