Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Jedenastka Boltonu Wanderers (”Kłusaki”) wygrała jeden raz, zremisowała dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut zespół Boltonu Wanderers zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Wimbledon była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 48. minucie Jason Lowe został zastąpiony przez Josha Emmanula. Niedługo później trener Wimbledon postanowił wzmocnić linię napadu i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Kwesiego Appiaha. Na boisko wszedł Adam Roscrow, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Trener Boltonu Wanderers postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Alistaira Crawforda i na pole gry wprowadził napastnika Ronana Darcy'ego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 73. minucie Callum Reilly został zmieniony przez Jacka Rudoniego, co miało wzmocnić jedenastkę Wimbledon. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Daryla Murphy'ego na Anthony'ego Georgiou. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Natomiast drużyna ”Kłusaki” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek jedenastka ”Kłusaki” będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Burton-upon-Trencie. Jej rywalem będzie Burton Albion FC. Natomiast 14 marca Doncaster Rovers FC będzie gościć zespół Wimbledon.