Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 29 spotkań drużyna Birminghamu City (”The Blues”) wygrała 13 razy i zanotowała 11 porażek oraz pięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Birminghamu City nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W szóstej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Scott Hogan. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem zdobytych bramek. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Birminghamu City. Jedenastka gości (”The Royals”) otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 51. minucie Matt Miazga wyrównał wynik meczu. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Andrew Rinomhota. W 55. minucie kartkę dostał Jude Bellingham z drużyny gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Reading FC w 56. minucie spotkania, gdy Yakou Meïté strzelił drugiego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył John Swift. W 69. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Johna Swifta z Reading FC, a w 72. minucie Maxime'a Colina z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie trener Birminghamu City postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Jude'a Bellinghama. Na boisko wszedł Kerim Mrabti, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie za Oviemuna Ejarię wszedł Pelé. Kibice ”The Royals” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Garatha McCleary'ego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Michael Olise. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kolejną bramkę. W 81. minucie John Swift został zmieniony przez Liama Moore'a, co miało wzmocnić zespół Reading FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ivana Šunjicia na Maikela Kieftenbelda. Trzeba było trochę poczekać, aby Pelé wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”The Royals”, strzelając kolejnego gola w 87. minucie starcia. Przy strzeleniu gola pomagał Garath McCleary. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-3. Arbiter przyznał dwie żółte kartki piłkarzom Birminghamu City, a zawodnikom gości pokazał jedną. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast jedenastka Reading FC w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna ”The Blues” rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie West Bromwich Albion FC. Tego samego dnia Stoke City FC zagra z drużyną Reading FC na jej terenie.