Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 22 starcia zespół Cardiff City wygrał 13 razy i zanotował cztery porażki oraz pięć remisów. Od pierwszych minut zespół Cardiff City zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Barnsley FC (”The Tykes”) była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Cardiff City w 65. minucie spotkania, gdy Will Vaulks zdobył pierwszą bramkę. Drużyna Barnsley FC ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 0-2 podwyższył Callum Paterson. Sytuację bramkową stworzył Dion Sanderson. Po chwili trener ”The Tykes” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Elliot Simões, a murawę opuścił Jacob Brown. W 82. minucie Joe Ralls zastąpił Marlona Packa. W 83. minucie w zespole Barnsley FC doszło do zmiany. Patrick Schmidt wszedł za Conora Chaplina. A kibice Cardiff City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Josha Murphy'ego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić David Hoilett. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia w drużynie Cardiff City doszło do zmiany. Robert Glatzel wszedł za Calluma Patersona. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-2. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast jedenastka Cardiff City w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 14 marca zespół Barnsley FC rozegra kolejny mecz w Londynie. Jego rywalem będzie Queens Park Rangers FC. Natomiast 15 marca Leeds United zagra z drużyną Cardiff City na jej terenie.