Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Zespół Blackpool FC (”Mandarynki”) wygrał aż trzy razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Kiernanowi Dewsbury'emu-Hallowi z Blackpool FC. Była to 50. minuta meczu. Trener Wimbledon postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Adam Roscrow, a murawę opuścił Kwesi Appiah. W 77. minucie Callum Reilly został zastąpiony przez Shane'a McLoughlina. Chwilę później trener Blackpool FC postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 80. minucie zastąpił zmęczonego Gary'ego Madinego. Na boisko wszedł Joseph Nuttall, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia w drużynie Wimbledon doszło do zmiany. Rodney McDonald wszedł za Terella Thomasa. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Blackpool FC przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Blackpool FC w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Już w najbliższy wtorek drużyna Blackpool FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Bolton Wanderers FC. Natomiast 29 lutego Gillingham FC będzie gościć drużynę Wimbledon.