Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków drużyna Southend United wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut zespół Southend United zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Blackpool FC (”Mandarynki”) była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Blackpool FC w 37. minucie spotkania, gdy Armand Gnanduillet strzelił pierwszego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzynaste trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Liam Feeney. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Blackpool FC. Trener Southend United wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Brandona Goodshipa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Sam Barratt. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić kontaktowego gola. W 60. minucie Isaac Hutchinson został zmieniony przez Erena Kinalego. Chwilę później trener ”Mandarynek” postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Gary'ego Madinego. Na boisko wszedł Nathan Delfouneso, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 64. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Armand Gnanduillet z Blackpool FC. Piłkarze Southend United szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił Stephen McLaughlin. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Sam Mantom. W 82. minucie Charlie Kelman został zmieniony przez Matta Rusha, co miało wzmocnić zespół Southend United. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jaya Spearinga na Matthew Virtue-Thicka oraz Connora Ronana na Granta Warda. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Stephenowi McLaughlinowi z jedenastki gości. Była to 89. minuta starcia. Drużynie Southend United zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Blackpool FC. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Southend United przyznał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Southend United rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Peterborough United FC. Tego samego dnia Gillingham FC zagra z drużyną Blackpool FC na jej terenie.