Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 32 mecze zespół Queens Park Rangers (”Super Hoops”) wygrał 14 razy i zanotował 10 porażek oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Middlesbrough FC (”Boro”) w 19. minucie spotkania, gdy Chuba Akpom zdobył pierwszą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Paddy McNair. ”Super Hoops” odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 28. minucie Bright Osayi-Samuel wyrównał wynik meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 55. minucie Grant Hall zastąpił Daela Frya. W 60. minucie George Thomas został zmieniony przez Toma Carrolla, co miało wzmocnić drużynę ”Super Hoops”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Djeda Spence'a na Sam Morsego. Trener Queens Park Rangers postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił pomocnika Iliasa Chaira i na pole gry wprowadził napastnika Paula Smytha. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Anfernee Dijkstelowi z Middlesbrough FC. Była to 85. minuta meczu. W drugiej połowie nie padły bramki. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Middlesbrough FC przyznał jedną żółtą. Jedenastka ”Super Hoops” w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Zespół gości w drugiej połowie również dokonał dwóch zmian. 3 października drużyna Middlesbrough FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Barnsley FC. Tego samego dnia Sheffield Wednesday FC będzie gościć zespół Queens Park Rangers.