Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna Portsmouth FC (”Pompey”) wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Od pierwszych minut drużyna ”Pompey” zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Milton Keynes Dons była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Conor McGrandles z zespołu gospodarzy. Była to 26. minuta starcia. Tymczasem to piłkarze Milton Keynes Dons otworzyli wynik. W 35. minucie bramkę zdobył Rhys Healey. To już czwarte trafienie tego zawodnika w sezonie. Drużyna Portsmouth FC ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy skutecznym uderzeniem popisał się Conor McGrandles. Drugą połowę zespół ”Pompey” rozpoczął w zmienionym składzie, za Ellisa Harrisona wszedł John Marquis. W 61. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Marcusa Harnessa z Portsmouth FC, a w 68. minucie Calluma Brittaina z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie za Rhysa Healeya wszedł Sam Nombe. A trener Portsmouth FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Garetha Evansa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie cztery zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Marcus Harness. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić pierwszego gola. W 72. minucie w drużynie ”Pompey” doszło do zmiany. Brett Pitman wszedł za Andy'ego Cannona. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania kartkę dostał David Kasumu, piłkarz gospodarzy. W tej samej minucie trener Milton Keynes Dons postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Joe Masona. Na boisko wszedł Kieran Agard, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 83. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Joe Walsha z Milton Keynes Dons, a w 84. minucie Christiana Burgessa z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Milton Keynes Dons w 84. minucie spotkania, gdy Alex Gilbey zdobył trzecią bramkę. W zdobyciu bramki pomógł Sam Nombe. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Milton Keynes Dons doszło do zmiany. Ben Reeves wszedł za Aleksa Gilbeya. Zespół gości nie dał rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W trzeciej minucie doliczonego czasu pojedynku gola pocieszenia strzelił Ronan Curtis. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Jamesa Boltona. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-1. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna Portsmouth FC rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Gillingham FC. Tego samego dnia Bristol Rovers FC zagra z jedenastką Milton Keynes Dons na jej terenie.