Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 30 pojedynków zespół Reading FC (”The Royals”) wygrał 10 razy i zanotował osiem porażek oraz 12 remisów. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Reading FC w 52. minucie spotkania, gdy John Swift zdobył pierwszą bramkę. Trener Queens Park Rangers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Iliasa Chaira. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Marc Pugh. W 68. minucie za Geoffa Camerona wszedł Matthew Smith. W 74. minucie sędzia pokazał kartkę Chrisowi Gunterowi z Reading FC. W 75. minucie Charlie Adam został zmieniony przez Andrewa Rinomhotę, a za Johna Swifta wszedł na boisko Michael Olise, co miało wzmocnić drużynę ”The Royals”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Brighta Osayiego-Samuela na Nahkiego Wellsa. Niedługo później trener Reading FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 86. minucie na plac gry wszedł Lucas Boyé, a murawę opuścił Oviemuno Ejaria. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał ”Super Hoops” żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Queens Park Rangers rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Hull City AFC. Tego samego dnia Preston North End FC będzie gościć jedenastkę ”The Royals”.