Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Zespół Portsmouth FC (”Pompey”) wygrał aż pięć razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Ronan Curtis wywołał eksplozję radości wśród kibiców Portsmouth FC, strzelając gola w 15. minucie starcia. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył John Marquis. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Portsmouth FC. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Portsmouth FC, zdobywając kolejną bramkę. Tuż po gwizdku sędziego oznaczającego drugą połowę meczu Ronan Curtis po raz drugi trafił do bramki zmieniając wynik na 0-2. W 75. minucie Ellis Harrison został zmieniony przez Bretta Pitmana. A trener Rochdale wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Fabia Tavaresa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Jimmy Keohane. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. W 88. minucie wynik na 0-3 podwyższył Ryan Williams. W zdobyciu bramki pomógł Brett Pitman. Chwilę później trener Portsmouth FC postanowił wzmocnić linię pomocy i w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku zastąpił zmęczonego Ronana Curtisa. Na boisko wszedł Marcus Harness, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0-3. Drużyna Rochdale w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. Już w najbliższy wtorek jedenastka ”Pompey” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Rotherham United FC. Natomiast 7 grudnia Rotherham United FC będzie gościć jedenastkę Rochdale.