Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Drużyna Wimbledon wygrała aż cztery razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko dwa. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W trzeciej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Connora Ogilviego z Gillingham FC, a w siódmej minucie Mitchella Pinnocka z drużyny przeciwnej. Jedyną bramkę meczu dla Wimbledon zdobył Scott Wagstaff w 19. minucie. Przy zdobyciu bramki pomógł Mitchell Pinnock. W 30. minucie Stuart O'Keefe został zmieniony przez Thomasa O'Connora. W 45. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Joe Pigottowi z Wimbledon. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Wimbledon. Trener Wimbledon postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 58. minucie na plac gry wszedł Kwesi Appiah, a murawę opuścił Marcus Forss. Na murawie, jak to często zdarzało się Gillingham FC w tym sezonie, pojawił się Mark Marshall, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 80. minucie Olly Lee. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W 83. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Ryana Delaneya z Wimbledon, a w 85. minucie Marka Byrne'a z drużyny przeciwnej. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 87. minucie, w zespole Gillingham FC za Barry'ego Fullera wszedł Ben Pringle, a w drużynie Wimbledon Joe Pigott zmienił Nestę Guinness-Walker. W drugiej minucie doliczonego czasu gry za czerwoną kartkę zszedł z boiska Ben Pringle osłabiając tym samym drużynę Gillingham FC. Dwie minuty później sędzia ukarał żółtą kartką Kwesiego Appiaha, piłkarza Wimbledon. W drugiej połowie nie padły gole. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom Wimbledon w pierwszej połowie, w drugiej również dwie. Piłkarze drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną żółtą oraz jedną czerwoną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna Gillingham FC wykorzystała wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 7 grudnia zespół Gillingham FC rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Sunderland AFC. Tego samego dnia Bolton Wanderers FC będzie gościć zespół Wimbledon.