Już w pierwszych minutach drużyna Leeds United (”Pawie”) próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Trener Leeds United postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 35. minucie na plac gry wszedł Hélder Costa, a murawę opuścił Tyler Roberts. W 40. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Luke'a Aylinga z Leeds United, a w 44. minucie Omara Richardsa z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Leeds United doszło do zmiany. Ezdzhan Alioski wszedł za Mateusza Klicha. A trener Reading FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Lucasa Boyégo. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić George Puşcaş. W 86. minucie Yakou Meïté zastąpił Daniela Loadera. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Leeds United w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 87. minucie wynik ustalił Jack Harrison. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w trzeciej minucie doliczonego czasu pojedynku, w zespole Leeds United za Jacka Harrisona wszedł Jamie Shackleton, a w drużynie ”The Royals” Andrew Rinomhota zmienił Garatha McCleary'ego. Drużyna Leeds United była w posiadaniu piłki przez 62 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Leeds United zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Middlesbrough FC. Tego samego dnia Wigan Athletic FC będzie gościć jedenastkę ”The Royals”.