Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 23 pojedynki zespół Milwall FC (”Lwy”) wygrał osiem razy i zanotował sześć porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu zespół gości (”The Latics”) pokazał swoją wyższość. W trzeciej minucie Anthony Pilkington dał prowadzenie swojej drużynie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Kieffer Moore. Jedenastka gospodarzy wyrównała wynik meczu. W 24. minucie na listę strzelców wpisał się Shaun Hutchinson. Bramka padła po podaniu Jeda Wallace'a. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Lewis MacLeod z zespołu gości. Była to 43. minuta spotkania. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę drużyna ”Lwy” wyszła w zmienionym składzie, za Connora Mahoneya wszedł Matt Smith. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Wigan Athletic przyniosły efekt bramkowy. W 56. minucie dającą prowadzenie bramkę dla zawodników gości zdobył Antonee Robinson. Przy strzeleniu gola pomógł Joe Garner. Piłkarze Milwall FC szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 60. minucie bramkę wyrównującą zdobył Matt Smith. Asystę przy golu zanotował Shaun Williams. W 63. minucie sędzia ukarał kartką Shauna Hutchinsona, zawodnika gospodarzy. Chwilę później trener Wigan Athletic postanowił bronić wyniku. W 67. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Anthony'ego Pilkingtona wszedł Cedric Kipre, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać remis. W 76. minucie za Kieffera Moore'a wszedł Gavin Massey. Na 11 minut przed zakończeniem starcia kartkę obejrzał Mahlon Baker z Milwall FC. W 79. minucie Ben Thompson został zmieniony przez Jiriego Skalaka, a za Toma Bradshawa wszedł na boisko Aiden O'Brien, co miało wzmocnić jedenastkę ”Lwy”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Joe Garnera na Josha Windassa. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-2. Sędzia pokazał dwie żółte kartki ”Lwy”, a piłkarzom gości przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka ”The Latics” będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Reading FC. Tego samego dnia Birmingham City FC będzie gościć drużynę Milwall FC.