Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 24 starcia jedenastka Rochdale wygrała 11 razy i zanotowała cztery porażki oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Victor Adeboyejo. W 11. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Rochdale Eoghan O'Connell. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Alfie Kilgourowi z Bristolu Rovers. Była to 37. minuta pojedynku. Piłkarze gospodarzy w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 43. minucie na listę strzelców wpisał się Callum Camps. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Oliver Rathbone. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-2. W 62. minucie Michael Williams zastąpił Rekeila Pyke'a. Po chwili trener Bristolu Rovers postanowił bronić wyniku. W 71. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Edwarda Upsona wszedł Luke Leahy, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Bristolu Rovers utrzymać prowadzenie. Trener Rochdale postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Matta Done'a i na pole gry wprowadził napastnika Fabia Tavaresa, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 81. minucie Victor Adeboyejo został zmieniony przez Tylera Smitha, a za Aleksa Rodmana wszedł na boisko Rollin Menayese, co miało wzmocnić jedenastkę Bristolu Rovers. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Olivera Rathbone'a na Calvina Andrew. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia sędzia pokazał kartkę Abumere'owi Ogogo, zawodnikowi Bristolu Rovers. Zespołowi Rochdale zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Bristolu Rovers. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Bristolu Rovers przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Rochdale rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Ipswich Town. Natomiast 16 listopada Sunderland AFC zagra z drużyną Bristolu Rovers na jej terenie.