Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 33 starcia jedenastka Oldham AFC wygrała 11 razy i zanotowała tyle samo porażek oraz 11 remisów. Od pierwszych minut jedenastka Oldham AFC zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Port Vale była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Jake'owi Taylorowi z drużyny gospodarzy. Była to 20. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie za Jake'a Taylora wszedł Will Atkinson. W 75. minucie kartkę otrzymał Luke Joyce z Port Vale. Trener Port Vale postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił pomocnika Scotta Burgessa i na pole gry wprowadził napastnika Marka Cullena, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Richie Bennett został zmieniony przez Toma Popego, co miało wzmocnić jedenastkę Port Vale. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Scotta Wilsona na Lewisa McKinneya. Trener Oldham AFC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Chrisa Eagles'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Filipe Morais. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Port Vale pokazał dwie żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Oldham AFC w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. 2 listopada drużyna Oldham AFC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Northampton Town FC. Tego samego dnia Crewe Alexandra FC będzie gościć zespół Port Vale.