Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć starć zespół Bristolu Rovers wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo aż sześć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Tuż po gwizdku sędziego arbiter pokazał kartkę Seanowi Raggettowi, piłkarzowi gości. Szczęście uśmiechnęło się do ”Pompey” w dziewiątej minucie spotkania, gdy Gareth Evans strzelił z karnego pierwszego gola. W 29. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Edwarda Upsona z Bristolu Rovers, a w 39. minucie Rossa McCroriego z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Portsmouth FC. W 69. minucie kartkę dostał Ronan Curtis z zespołu gości. Jedenastka Bristolu Rovers ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, zdobywając kolejną bramkę. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 0-2 podwyższył Ronan Curtis. Bramka padła po podaniu Johna Marquisa. W 71. minucie w jedenastce Bristolu Rovers doszło do zmiany. Liam Sercombe wszedł za Olliego Clarke'a. Niedługo później Alex Rodman wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bristolu Rovers, strzelając gola w 78. minucie meczu. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania sędzia przyznał kartkę Christianowi Burgessowi z Portsmouth FC. W 80. minucie Tony Craig zastąpił Marka Little'a. W 83. minucie arbiter pokazał kartkę Abumere'owi Ogogo z drużyny gospodarzy. Trener Bristolu Rovers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kyle'a Bennetta. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Edward Upson. Po chwili trener Portsmouth FC postanowił wzmocnić linię napadu i w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia zastąpił zmęczonego Johna Marquisa. Na boisko wszedł Ellis Harrison, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W trzeciej minucie doliczonego czasu pojedynku do własnej bramki trafił zawodnik ”Pompey” Craig MacGillivray. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Sędzia przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast ”Pompey” pokazał cztery. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Portsmouth FC w drugiej połowie wymienił jednego gracza. 2 listopada jedenastka Portsmouth FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Oxford United FC. Tego samego dnia Rochdale AFC będzie gościć zespół Bristolu Rovers.