Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Zespół Barnsley FC (”The Tykes”) wygrał aż pięć razy, zremisował cztery, a przegrał tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Stoke City (”Garncarze”) w ósmej minucie spotkania, gdy Sam Clucas zdobył pierwszą bramkę. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Stoke City w 30. minucie spotkania, gdy Lee Gregory strzelił z rzutu karnego drugiego gola. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Aapo Halme z ”The Tykes”. Była to 45. minuta starcia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę jedenastka Barnsley FC rozpoczęła w zmienionym składzie, za Toby'ego Sibbicka wszedł Luke Thomas. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania na listę strzelców wpisał się Cameron McGeehan. Asystę przy bramce zaliczył Luke Thomas. W 52. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Camerona McGeehana z ”The Tykes”, a w 59. minucie Dannego Battha z drużyny przeciwnej. Drużyna ”The Tykes” ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. W 64. minucie wynik na 1-3 podwyższył Joe Allen. W zdobyciu bramki pomógł Bruno Martins. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Dimitriemu Cavarému, piłkarzowi Barnsley FC. W 67. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Sam Clucas ze Stoke City. Przy zdobyciu bramki pomógł Lee Gregory. W 73. minucie Sam Clucas został zastąpiony przez Badou N'Diayego. Chwilę później trener Barnsley FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 75. minucie na plac gry wszedł Mallik Wilks, a murawę opuścił Cameron McGeehan. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 82. minucie, w zespole Stoke City za Thomasa Ince'a wszedł Mame Diouf, a w drużynie Barnsley FC Conor Chaplin zmienił Patricka Schmidta. Niedługo później Patrick Schmidt wywołał eksplozję radości wśród kibiców Barnsley FC, strzelając kolejnego gola w tej samej minucie meczu. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Alex Mowatt. W 84. minucie kartkę dostał Cauley Woodrow z jedenastki gospodarzy. Trener Stoke City wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Sama Vokesa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Lee Gregory. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-4. Sędzia pokazał cztery żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Stoke City przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada zespół Stoke City będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Wigan Athletic FC. Tego samego dnia Blackburn Rovers FC będzie gościć drużynę Barnsley FC.