Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków zespół Plymouth Argyle (”The Greens”) wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo sześć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 17. a 29. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki ”The Greens” i jedną drużynie przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez drużynę Peterborough United w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Jonson Clarke-Harris. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Siriki Dembélé. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Peterborough United. W 65. minucie za Ryana Hardiego wszedł Frank Nouble. Kibice Plymouth Argyle nie mogli już doczekać się wprowadzenia Bena Reevesa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Conor Grant. W 71. minucie w jedenastce ”The Greens” doszło do zmiany. Byron Moore wszedł za Joe Edwardsa. Chwilę później trener Peterborough United postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ryana Brooma wszedł Niall Mason, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Peterborough United utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy Peterborough United obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Obie jedenastki wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Peterborough United będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Londynie. Jej przeciwnikiem będzie AFC Wimbledon. Tego samego dnia Rochdale AFC zagra z drużyną Plymouth Argyle na jej terenie.