Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 starć zespół Cardiff City wygrał trzy razy i tyle samo razy przegrywał. 12 meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Wysiłki podejmowane przez drużynę Milwall FC (”Lwy”) w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 35. minucie Matt Smith dał prowadzenie swojej jedenastce. Asystę zanotował Shaun Williams. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”Lwego”. W 57. minucie za Masona Bennetta wszedł Scott Malone. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Ryanowi Woodsowi z Milwall FC. A kibice Milwall FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jóna Bodvarssona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Ben Thompson. W 76. minucie w drużynie ”Lwego” doszło do zmiany. Troy Parrott wszedł za Matta Smitha. Piłkarze Cardiff City w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. Na 11 minut przed zakończeniem meczu na listę strzelców wpisał się Kieffer Moore. Przy zdobyciu bramki pomagał Josh Murphy. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Lwy: Shaunowi Williamsowi w 88. minucie i Jónowi Bodvarssonowi w szóstej minucie doliczonego czasu pojedynku. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast ”Lwym” przyznał trzy żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Cardiff City w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą środę drużyna ”Lwego” będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Reading FC. Tego samego dnia Coventry City FC będzie przeciwnikiem zespołu Cardiff City w meczu, który odbędzie się w Birminghamie.