Mecz rozpoczął się fatalnie dla zespołu Leyton Orient. W pierwszej minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz nie bez kłopotów obronił nieudany strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Leyton Orient. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W ósmej minucie bramkę zdobył Danny Johnson. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zanotował James Brophy. W 13. minucie kartkę obejrzał Antoni Sarcevic z zespołu gości (”Kłusaki”). W 19. minucie Nathan Delfouneso został zmieniony przez Ronana Darcy'ego. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Leyton Orient w 41. minucie spotkania, gdy Jobi McAnuff zdobył drugą bramkę. W 43. minucie kartką został ukarany Ricardo, zawodnik ”Kłusaki”. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Leyton Orient w 44. minucie spotkania, gdy Conor Wilkinson strzelił trzeciego gola. Drugą połowę zespół ”Kłusaki” rozpoczął w zmienionym składzie, za Andrew Tutte'a, Aleksa Johna-Baptiste'a weszli Tom White, Liam Gordon. Niedługo później Craig Clay wywołał eksplozję radości wśród kibiców Leyton Orient, zdobywając kolejną bramkę w 57. minucie spotkania. Asystę przy golu ponownie zaliczył James Brophy. W 79. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ousseynou Cisségo z Leyton Orient, a w 88. minucie Toma White'a z drużyny przeciwnej. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-0. Drużyna Boltonu Wanderers miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek zespół ”Kłusaki” rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Mansfield Town FC. Tego samego dnia Forest Green Rovers FC będzie rywalem jedenastki Leyton Orient w meczu, który odbędzie się w Nailsworth.