Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć pojedynków jedenastka Accrington Stanley (”Stanley”) wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. W 16. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Blackpool FC (”Mandarynki”) Curtis Tilt. W 21. minucie arbiter pokazał kartkę Jerome'owi Opoku z zespołu gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ”Stanley”. W 55. minucie Ryan Edwards zastąpił Olivera Turtona. W 56. minucie Jordan Thompson został zmieniony przez Sullaya Kaikaiego, a za Ryana Hardiego wszedł na boisko Sean Scannell, co miało wzmocnić drużynę Blackpool FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Connora Simpsona na Joe Pritcharda. Między 63. a 80. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom ”Stanley” i jedną drużynie przeciwnej. Zespół gospodarzy długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 76 minut, jednak drużyna ”Mandarynek” doprowadziła do remisu. Gola strzelił Matthew Virtue-Thick. Przy zdobyciu bramki pomagał James Husband. W szóstej minucie doliczonego czasu gry arbiter pokazał kartkę Josephowi Nuttallowi, piłkarzowi gości. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Zawodnicy Accrington Stanley obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Natomiast drużyna ”Mandarynek” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek zespół Blackpool FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Lincoln City. Natomiast 28 września Southend United FC będzie rywalem jedenastki Accrington Stanley w meczu, który odbędzie się w Southend-on-Sei.