Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć meczów drużyna Swansea City wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Żadne starcie nie zakończyło się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Wysiłki podejmowane przez zespół Brentford FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 36. minucie bramkę zdobył Ivan Toney. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 10 strzelonych goli. Asystę przy bramce zanotował Mathias Jensen. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Brentford FC. W 57. minucie sędzia ukarał kartką Emiliana Marcondesa, zawodnika gospodarzy. W 60. minucie Jay Fulton został zastąpiony przez Matta Grimesa. W tej samej minucie Yan Dhanda został zmieniony przez Kaseya Palmera, a za Jamala Lowe'a wszedł na boisko Viktor Gyökeres, co miało wzmocnić jedenastkę Swansea City. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Samana Ghoddosa na Sergiego Canósa oraz Emiliana Marcondesa na Vitalego Janelta. W 76. minucie kartkę dostał Henrik Dalsgaard z drużyny gospodarzy. Jedenastka Swansea City otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na 13 minut przed zakończeniem meczu na listę strzelców wpisał się Andre Ayew. Bramka padła po podaniu Matta Grimesa. Po chwili trener Brentford FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 84. minucie na plac gry wszedł Marcus Forss, a murawę opuścił Bryan Mbeumo. W 88. minucie kartkę otrzymał Marcus Forss z Brentford FC. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Brentford FC przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Swansea City będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Norwich City. Tego samego dnia Middlesbrough FC zagra z zespołem Brentford FC na jego terenie.