Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Zespół Doncasteru Rovers (”Wikingowie”) wygrał aż sześć razy, zremisował cztery, a przegrał tylko dwa. Od pierwszych minut drużyna Milton Keynes Dons zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Doncasteru Rovers była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Doncasteru Rovers w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 53. minucie na listę strzelców wpisał się Madger Antonio. Asystę przy bramce zanotował Rayhaan Tulloch. W 69. minucie Lasse Sørensen został zmieniony przez Calluma Brittaina. W 74. minucie kartkę obejrzał Jordan Houghton z zespołu gości. Chwilę później trener Doncasteru Rovers postanowił wzmocnić linię pomocy i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Rayhaana Tullocha. Na boisko wszedł Jason Eyenga-Lokilo, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Doncaster Rovers: Taylorowi Richardsowi w 83. i Benjaminowi Whitemanowi w 85. minucie. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia wynik ustalił Baily Cargill. Sytuację bramkową stworzył Carlton Morris. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Doncasteru Rovers, a zawodnikom gości przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 19 września jedenastka Milton Keynes Dons będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Lincoln City. Tego samego dnia Charlton Athletic FC będzie rywalem zespołu ”Wikingów” w meczu, który odbędzie się w Londynie.