Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół Rotherhamu United wygrał aż pięć razy, a przegrał tylko raz. Od pierwszych minut zespół Rotherhamu United zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Wimbledon była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Rotherhamu United w 29. minucie spotkania, gdy Freddie Ladapo strzelił pierwszego gola. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Michael Smith. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Rotherhamu United. Zawodnicy Wimbledon nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W pierwszych minutach drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Joe Pigott. Przy zdobyciu bramki pomagał Anthony Hartigan. W 69. minucie za Daniela Barlasera wszedł Ben Wiles. Po chwili trener Rotherhamu United postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Kyle'a Vassella. Na boisko wszedł Carlton Morris, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 80. minucie w jedenastce Wimbledon doszło do zmiany. Shane McLoughlin wszedł za Anthony'ego Hartigana. W 83. minucie Michael Folivi został zmieniony przez Dylana Connolly'ego, co miało wzmocnić drużynę Wimbledon. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Freddiego Ladapo na Jamiego Proctora. Piłkarze gości w końcu odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na sześć minut przed zakończeniem meczu wynik ustalił Clark Robertson. Asystę przy golu zanotował Ben Wiles. W następstwie utraty gola trener Wimbledon postanowił zagrać agresywniej. W 86. minucie zmienił obrońcę Terella Thomasa i na pole gry wprowadził napastnika Kwesiego Appiaha. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Callum Reilly z Wimbledon. Była to 89. minuta starcia. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-2. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Wimbledon pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 10 sierpnia drużyna Rotherhamu United będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Lincoln City. Tego samego dnia Fleetwood Town FC będzie gościć zespół Wimbledon.