Jedenastka Walsall FC (”The Saddlers”) przed meczem zajmowała 20. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Walsall FC wygrała dwa razy, a przegrała tylko raz. Od pierwszych minut jedenastka Walsall FC zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony drużyny Leyton Orient była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 23. minucie kartkę dostał Max Melbourne z ”The Saddlers”. W drugiej minucie doliczonego czasu Caolan Lavery został zmieniony przez Rory'ego Holdena. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Leyton Orient postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Hector Kyprianou, a murawę opuścił Ousseynou Cissé. W 52. minucie arbiter pokazał kartkę Joe Widdowsonowi, zawodnikowi gospodarzy. A kibice Walsall FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Dericka Oseia. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Josh Gordon. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Conor Wilkinson, piłkarz Leyton Orient. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Leyton Orient obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna ”The Saddlers” wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę zespół Walsall FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Forest Green Rovers FC. Tego samego dnia Cheltenham Town FC będzie gościć drużynę Leyton Orient.