Do niespotykanej sytuacji doszło w 72. minucie, jeszcze przy stanie 0-0. Większość piłkarzy Aston Villa spodziewała się przerwania gry, gdyż jeden z jej zawodników leżał na boisku. Mateusz Klich nic jednak sobie z tego nie robił, pognał na bramkę i strzałem po długim słupku trafił do bramki rywala! W ten sposób wywiązało się spore zamieszanie. Goście natarli na Klicha, a jeden z nich posunął się za daleko i sędzia ukarał go czerwoną kartką! Wówczas do akcji wkroczył trener Leeds, Marcelo Bielsa. Szkoleniowiec nakazał... oddanie bramki przeciwnikom! Po wznowieniu gry dwaj gracze Aston Villa przebiegli z piłką od środka do bramki przeciwnika. Z decyzją swojego trenera nie chciał się pogodzić jeden z obrońców Leeds, ale sam nie zdołał powstrzymać Alberta Adomaha, który trafił do bramki. Mecz zakończył się remisem 1-1, a smaczku tej sytuacji dodaje, że obie drużyny liczą się w grze o awans do Premier League. Bezpośredni awans wywalczą dwie drużyny, kolejne cztery zagrają w barażu. Leeds zajmuje trzecie miejsce, Aston Villa jest piąta. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-anglia-championship,cid,620,sort,I" target="_blank">Championship: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>