Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Hull City (”Tygrysy”) znajduje się na dole tabeli zajmując 23. pozycję, za to zespół Coventry City (”Błękitni”) zajmując czwarte miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 meczów jedenastka Coventry City wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę meczu dla Coventry City zdobył Matt Godden w dziewiątej minucie. To już czwarte trafienie tego piłkarz w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Ian Maatsen. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Coventry City. Na drugą połowę zespół Hull City wyszedł w zmienionym składzie, za Richarda Smallwooda wszedł Sean McLoughlin. W 53. minucie kartkę dostał Tom Eaves z jedenastki gospodarzy. W 63. minucie Tom Eaves zastąpił Joshuę Magennisa. Trener ”Tygrysów” postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika George'a Moncura i na pole gry wprowadził napastnika Mallika Wilksa, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastki wciąż miały problemy ze skutecznością. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Andy Cannon, zawodnik gospodarzy. Trener Coventry City wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jamiego Allena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Matt Godden. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał piłkarzy Coventry City żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka ”Błękitnych” będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Swansea City AFC. Natomiast w środę West Bromwich Albion FC będą gościć drużynę Hull City.