Drużyna Gillingham FC przed meczem zajmowała 20. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie Daniel Adshead został zmieniony przez Baileya Akehursta. W 64. minucie w zespole Portsmouth FC (”Pompey”) doszło do zmiany. Miguel Azeez wszedł za Louisa Thompsona. Po chwili trener ”Pompey” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Ellis Harrison, a murawę opuścił George Hirst. W 81. minucie w drużynie Portsmouth FC doszło do zmiany. Michael Jacobs wszedł za Reeca Hacketta-Fairchilda. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Mahlon Baker z ”Pompey”. Była to 82. minuta spotkania. Kibice Gillingham FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Geralda Sithole'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Mustapha Carayol. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonej trzeciej minucie pojedynku wynik ustalił Michael Jacobs. W zdobyciu bramki pomógł Ronan Curtis. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy Gillingham FC żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał jedną żółtą. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka Portsmouth FC w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Dopiero 7 grudnia drużyna Portsmouth FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Sheffield Wednesday FC. Tego samego dnia Rotherham United FC będzie gościć zespół Gillingham FC.