Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Fulham FC (”The Cottagers”) zajmowała pierwsze, natomiast zespół Bournemouth (”The Cherries”) - drugie miejsce. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Bournemouth wygrała dwa razy, nie przegrywając żadnego spotkania. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Bournemouth: Lewisowi Cookowi w 16. i Jackowi Staceyowi w 34. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na początku drugiej połowy zawodnicy Bournemouth nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 46. minucie bramkę zdobył Dominic Solanke. To już szesnaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Philip Billing. W 51. minucie kartką został ukarany Fabio Carvalho, zawodnik Fulham FC. W 56. minucie w jedenastce Bournemouth doszło do zmiany. Ben Pearson wszedł za Emiliana Marcondesa. Między 61. a 68. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 70. minucie Jean Seri został zastąpiony przez Toma Cairneya. Trener ”The Cottagers” postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Fabia Carvalha i na pole gry wprowadził napastnika Bobby'ego De Cordovę-Reida, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastki zdołały zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 80. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ryana Christiego z Bournemouth, a w 82. minucie Bobby'ego De Cordovę-Reida z drużyny przeciwnej. ”The Cottagers” nie zraziły się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyły do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania na listę strzelców wpisał się Oluwatosin Adarabioyo. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Tom Cairney. W 88. minucie arbiter przyznał kartkę Philipowi Billingowi z zespołu gości. W tej samej minucie w jedenastce ”The Cherries” doszło do zmiany. Robbie Brady wszedł za Jaidona Anthony'ego. W tej samej minucie na murawie pojawił się Christopher Mepham z Bournemouth, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Wszedł on za Adama Smitha. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Przewaga drużyny Fulham FC w posiadaniu piłki była ogromna (63 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Sędzia pokazał trzy żółte kartki ”The Cottagers”, natomiast zawodnikom gości przyznał sześć. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka Bournemouth w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 11 grudnia zespół Bournemouth będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Blackburn Rovers FC. Tego samego dnia Luton Town FC będzie gościć zespół Fulham FC.