Było to spotkanie drużyn broniących się przed spadkiem. Spotkał się 24. i 19. zespół League' Onego. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 starć drużyna Shrewsbury Town wygrała pięć razy i tyle samo razy przegrywała. Dwa mecze zakończyły się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Brandenowi Hortonowi z Doncastra Rovers (”Wikingowie”). Była to 38. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 62. minucie Lirak Hasani został zastąpiony przez Aidana Barlowa. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację na kwadrans przed zakończeniem meczu, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Joshui Veli i Ethanowi Galbraithowi. Wysiłki podejmowane przez zespół Doncastra Rovers w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 79. minucie wynik ustalił Joseph Olowu. Przy strzeleniu gola pomagał Branden Horton. W 82. minucie Rekeil Pyke został zmieniony przez Thakgala Leshabelę, co miało wzmocnić drużynę Shrewsbury Town. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Matthew Smitha na Liama Ravenhilla. Sędzia pokazał dwie żółte kartki ”Wikingom”, a zawodnikom gości przyznał jedną. Jedenastka Doncastra Rovers w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. 18 grudnia zespół Shrewsbury Town rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Cheltenham Town FC. Tego samego dnia Lincoln City będzie gościć zespół Doncastra Rovers.