Drużyna Wigan Athletic (”The Latics”) przed meczem zajmowała 23. miejsce w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć starć drużyna Doncastra Rovers (”Wikingowie”) wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to ”The Latics” otworzyli wynik. W trzeciej minucie Joe Dodoo dał prowadzenie swojej jedenastce. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy zdobyciu bramki pomagał Thelo Aasgaard. Zespół ”Wikingów” ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gości, strzelając kolejnego gola. W 15. minucie na listę strzelców wpisał się Thelo Aasgaard. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 33. minucie wynik na 0-3 podwyższył Viv Solomon-Otabor. Bramka padła po podaniu Willa Keane'a. W 38. minucie za Brandena Hortona wszedł John Bostock. W tej samej minucie w zespole Doncastra Rovers doszło do zmiany. Taylor Richards wszedł za Scotta Robertsona. W 43. minucie arbiter ukarał kartką Toma Andersona, zawodnika Doncastra Rovers. ”Wikingowie” odpowiedzieli zdobyciem bramki. W trzeciej minucie doliczonego czasu gola pocieszenia strzelił Taylor Richards. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Joshua Sims. Na drugą połowę jedenastka ”Wikingów” wyszła w zmienionym składzie, za Reece'a Jamesa wszedł Danny Amos. W 57. minucie sędzia pokazał kartkę Joe Dodoo z drużyny gości. Trener Doncastra Rovers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Madgera Antonia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Matthew Smith. W 70. minucie w drużynie ”Wikingów” doszło do zmiany. Fejiri Okenabirhie wszedł za Joshuę Simsa. Po chwili trener Wigan Athletic postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 77. minucie na plac gry wszedł Danny Gardner, a murawę opuścił Viv Solomon-Otabor. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Wigan Athletic w 81. minucie spotkania, gdy Will Keane zdobył czwartą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy golu zanotował Joe Dodoo. Od 85. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-4. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Jedenastka gospodarzy wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół Wigan Athletic w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższy wtorek drużyna Wigan Athletic zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Sunderland AFC. Tego samego dnia Burton Albion FC zagra z zespołem Doncastra Rovers na jego terenie.