Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Drużyna Doncastra Rovers (”Wikingowie”) wygrała aż cztery razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko dwa. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Wysiłki podejmowane przez drużynę Doncastra Rovers w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 31. minucie Jon Taylor dał prowadzenie swojemu zespołowi. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Taylor Richards. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Doncastra Rovers. W 54. minucie za Jake'a Beesleya wszedł Alex Newby. A kibice Doncastra Rovers nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jasona Eyenga-Lokilo. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Jon Taylor. Jedyną kartkę w meczu sędzia przyznał Kwadwowi Baahowi z Rochdale. Była to 83. minuta meczu. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy Doncastra Rovers żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną żółtą. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast drużyna Rochdale w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Rochdale rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Gillingham FC. Natomiast 26 stycznia AFC Wimbledon zagra z zespołem Doncastra Rovers na jego terenie.