Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Po nieciekawym początku meczu zawodnicy Charltonu Athletic (”The Addicks”) nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 37. minucie bramkę zdobył Conor Washington. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Jason Pearce. Kilka chwil później okazało się, że wysiłki podejmowane przez drużynę Wimbledon w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 42. minucie gola wyrównującego strzelił Joe Pigott. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Steve Seddon. Niedługo po stracie bramki zespół gości objął prowadzenie. W 45. minucie Daniel Csóka dał prowadzenie swojej drużynie. Bramka padła po podaniu Aleksa Woodyarda. Trener ”The Addicks” wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jonnego Williamsa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Alex Gilbey. Posunięcie trenera było słuszne. Jonnego Williamsa zdobył dającą prowadzenie bramkę w 65. minucie spotkania. W 53. minucie Omar Bogle został zastąpiony przez Chukwuemekę Anekego. Między 57. a 63. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Wimbledon i jedną drużynie przeciwnej. Niedługo później Jake Forster-Caskey wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”The Addicks”, strzelając kolejnego gola w 64. minucie pojedynku. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Jonny Williams. Asystę przy bramce zaliczył Chris Gunter. Chwilę później trener Wimbledon postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Ethan Chislett, a murawę opuścił Jack Rudoni. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Addicks” w 85. minucie spotkania, gdy Chukwuemeka Aneke strzelił czwartego gola. W 89. minucie w zespole ”The Addicks” doszło do zmiany. Abdulyussuf Oshilaja wszedł za Conora Washingtona. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W doliczonej drugiej minucie spotkania wynik na 5-2 podwyższył Ben Purrington. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5-2. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Wimbledon pokazał dwie. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka Wimbledon rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Sunderland AFC. Tego samego dnia Bristol Rovers FC zagra z zespołem ”The Addicks” na jego terenie.