Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Bristolu Rovers plącze się na dole tabeli zajmując 17. pozycję, za to drużyna Charltonu Athletic (”The Addicks”) zajmując piąte miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Zespół ”The Addicks” wygrał aż sześć razy, zremisował cztery, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Bristolu Rovers nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 18. minucie na listę strzelców wpisał się Luke Leahy. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Zespół Charltonu Athletic ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gości, zdobywając kolejną bramkę. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy wynik na 0-2 podwyższył Edward Upson. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Sam Nicholson. Prawie natychmiast Andrew Shinnie wywołał eksplozję radości wśród kibiców Charltonu Athletic, strzelając gola w 33. minucie pojedynku. Piłkarze Charltonu Athletic odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 42. minucie Jake Forster-Caskey wyrównał wynik meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. W 48. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Edwarda Upsona, zawodnika gości. W 60. minucie Liam Millar został zastąpiony przez Diallanga Jaiyesimiego. A trener Bristolu Rovers wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Camerona Hargreavesa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Sam Nicholson. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartkę dostał Andrew Shinnie z ”The Addicks”. Chwilę później trener Charltonu Athletic postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 74. minucie na plac gry wszedł Chukwuemeka Aneke, a murawę opuścił Jayden Stockley. W 78. minucie żółtą kartką został ukarany Cameron Hargreaves, piłkarz Bristolu Rovers. W 82. minucie boisko opuścili piłkarze gości: James Daly, Mark Little, a na ich miejsce weszli Brandon Hanlan, Zain Westbrooke. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na sześć minut przed zakończeniem starcia wynik ustalił Conor Washington. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. W 86. minucie żółtą kartkę otrzymał Albie Morgan z drużyny gospodarzy. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry sędzia wyrzucił z boiska Joe Daya z Bristolu Rovers. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w czwartej minucie doliczonego czasu spotkania, w zespole Bristolu Rovers za Edwarda Upsona wszedł Jordi van Stappershoef, a w drużynie Charltonu Athletic Andrew Shinnie zmienił Darrena Pratleya. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-2. Piłkarze Bristolu Rovers obejrzeli w meczu dwie żółte kartki i jedną czerwoną, a ich przeciwnicy dwie żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Bristolu Rovers w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna Bristolu Rovers rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Plymouth Argyle FC. Tego samego dnia AFC Wimbledon będzie rywalem zespołu Charltonu Athletic w meczu, który odbędzie się w Londynie.