Było to starcie zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż grały ze sobą piąty i siódmy zespół League' Two. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 23 spotkania drużyna Carlisle Utd wygrała dziewięć razy i zanotowała siedem porażek oraz siedem remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Carlisle Utd otworzyli wynik. W ósmej minucie Tristan Abrahams dał prowadzenie swojej drużynie z karnego. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Jaydenowi Sweeneyowi z jedenastki gości. Była to 17. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Carlisle Utd. Drugą połowę drużyna Leyton Orient rozpoczęła w zmienionym składzie, za Ruela Sotiriou, Jaydena Sweeneya weszli Harry Smith, Shadrach Ogie. Między 55. a 66. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości. W 66. minucie Jon Mellish został zastąpiony przez Zacha Clough. Jedenastka Carlisle Utd długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 66 minut, jednak zespół gości doprowadził do remisu. Gola strzelił Harry Smith. Przy strzeleniu gola pomógł Aaron Drinan. W 76. minucie Thomas James został zmieniony przez Craiga Claya, co miało wzmocnić drużynę Leyton Orient. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tristana Abrahamsa na Manasse'a Mampalę. Trener Carlisle Utd postanowił zagrać agresywniej. W 88. minucie zmienił pomocnika Brennana Dickensona i na pole gry wprowadził napastnika Gime'a Tourégo. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W doliczonej drugiej minucie spotkania kartkę dostał Craig Clay z Leyton Orient. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Leyton Orient przyznał pięć żółtych. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka Leyton Orient będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Harrogate Town FC. Natomiast 28 sierpnia Hartlepool United FC będzie gościć jedenastkę Carlisle Utd.