Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 pojedynków jedenastka Birminghamu City (”The Blues”) wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Siedem meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Cardiff City otworzyli wynik. W 10. minucie bramkę zdobył Robert Glatzel. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Harry Wilson. W 21. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jona Torala z ”The Blues”, a w 28. minucie Leandra Bacunę z drużyny przeciwnej. Zespół Cardiff City niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 21 minut, drużyna gości doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Marc Roberts. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Lukas Jutkiewicz. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał kartkę Oluwaseyiemu Oji z Cardiff City. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 53. minucie sędzia ukarał kartką Maxime'a Colina, zawodnika ”The Blues”. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Blues” w 57. minucie spotkania, gdy Iván Sánchez strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zanotował Jon Toral. W 61. minucie Jonathan Leko został zmieniony przez Alena Halilovicia. Kibice Birminghamu City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jérémie Belę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Jon Toral. W następstwie utraty bramki trener Cardiff City postanowił zagrać agresywniej. W 63. minucie zmienił pomocnika Gavina Whyte'a i na pole gry wprowadził napastnika Marka Harrisa, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. W 74. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 13 minut przed zakończeniem spotkania na listę strzelców wpisał się Harry Wilson. Bramka padła po podaniu Marlona Packa. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W 89. minucie wynik ustalił Sean Morrison. Ponownie asystę zanotował Harry Wilson. W pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku boisko opuścili zawodnicy Cardiff City: Souleymane Bamba, Greg Cunningham, a na ich miejsce weszli Robert Glatzel, Oluwaseyi Ojo. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-2. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Birminghamu City w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę zespół Cardiff City będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Norwich City. Tego samego dnia Middlesbrough FC zagra z drużyną ”The Blues” na jej terenie.