Jedenastka Fleetwood Town przed meczem zajmowała 17. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze Fleetwood Town nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W drugiej minucie bramkę zdobył James Hill. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Daniel Andrew. Po pół godzinie gry sędzia ukarał kartką Paula Digby'ego, zawodnika gospodarzy. Piłkarze Cambridge United nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 35. minucie na listę strzelców wpisał się Adam May. Przy zdobyciu bramki pomógł Paul Digby. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Na drugą połowę jedenastka Fleetwood Town wyszła w zmienionym składzie, za Ryana Edmondsona wszedł Joseph Garner. Niedługo później Shilow Tracey wywołał eksplozję radości wśród kibiców Cambridge United, strzelając kolejnego gola w 51. minucie spotkania. Bramka padła po podaniu Jacka Iredale'a. W następstwie utraty gola trener Fleetwood Town postanowił zagrać agresywniej. W 54. minucie zmienił obrońcę Maksa Clarka i na pole gry wprowadził napastnika Patricka Lane'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 74. minucie Harrison Biggins zastąpił Christophera Conna-Clarke'a. Zespół gości otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 76. minucie Patrick Lane wyrównał wynik meczu. Asystę przy bramce zanotował Callum Camps. Kibice Cambridge United nie mogli już doczekać się wprowadzenia Samuela Smitha. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Adam May. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników Fleetwood Town żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał jedną żółtą. Jedenastka Cambridge United w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek jedenastka Fleetwood Town będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Milton Keynes Dons FC. Tego samego dnia Gillingham FC zagra z drużyną Cambridge United na jej terenie.