Zespół Reading FC (”The Royals”) bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała piąte miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 21 meczów zespół ”The Royals” wygrał 13 razy i zanotował sześć porażek oraz dwa remisy. Od pierwszych minut drużyna ”The Royals” zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Bristolu City (”The Robins”) była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 20. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jacka Hunta z ”The Robins”, a w 37. minucie Omara Richardsa z drużyny przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Reading FC w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 42. minucie bramkę zdobył Lucas João. To już czternaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy strzeleniu gola asystował Michael Olise. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Royals” w 45. minucie spotkania, gdy Michael Morrison zdobył drugą bramkę. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Trener Bristolu City wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Antoine'a Semenya. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy. Murawę musiał opuścić Jamie Paterson. W 65. minucie Zak Vyner zastąpił Kaseya Palmera. Między 67. a 76. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W 67. minucie Henri Lansbury został zmieniony przez Tyreeqa Bakinsona, a za Ádáma Nagya wszedł na boisko Han-Noah Massengo, co miało wzmocnić jedenastkę ”The Robins”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tomása Estevesa na Thomasa Holmesa. Niedługo później trener ”The Royals” postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Lucasa João wszedł Lewis Gibson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. W doliczonej trzeciej minucie meczu sędzia ukarał kartką Tyreeqa Bakinsona, zawodnika Bristolu City. Jedenastka Bristolu City zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę ”The Robins” w pierwszej połowie, a w drugiej trzy. Piłkarze drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dwie. Obie drużyny wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół ”The Royals” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Middlesbrough FC. Tego samego dnia Barnsley FC zagra z zespołem Bristolu City na jego terenie.