Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Jedenastka Bristolu City (”The Robins”) wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bristolu City w 31. minucie spotkania, gdy Nahki Wells zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziesiąte trafienie w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Ádám Nagy. Jedenastka Lutonu Town ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 38. minucie na listę strzelców wpisał się Ádám Nagy. Na drugą połowę drużyna Lutonu Town wyszła w zmienionym składzie, za Kazengę LuaLuę wszedł James Collins. Trener Lutonu Town wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Harry'ego Cornicka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy. Murawę musiał opuścić Ryan Tunnicliffe. Posunięcie trenera było słuszne. Harry'ego Cornicka zdobył zwycięską bramkę w 74. minucie spotkania. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Gola na 2-1 w 59. minucie strzelił James Collins. To już dziesiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zaliczył Kiernan Dewsbury-Hall. Zespół gospodarzy krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko dziewięć minut, ponieważ jedenastka Lutonu Town doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Elijah Adebayo. Przy strzeleniu gola ponownie pomógł Kiernan Dewsbury-Hall. W 71. minucie za Henriego Lansbury'ego wszedł Alex Scott. W tej samej minucie trener ”The Robins” postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Tommy'ego Rowego wszedł Jack Hunt, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna gospodarzy nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała spotkanie. W 71. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Nathan Baker, Antoine Semenyo, a na ich miejsce weszli Ádám Nagy, Nahki Wells. Niedługo później Harry Cornick wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lutonu Town, zdobywając kolejną bramkę w 74. minucie meczu. Bramka padła po podaniu Jamesa Collinsa. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-3. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast drużyna Lutonu Town w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka Lutonu Town będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Middlesbrough FC. Tego samego dnia Millwall FC będzie przeciwnikiem zespołu Bristolu City w meczu, który odbędzie się w Londynie.