Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 meczów drużyna Bristolu City (”The Robins”) wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Nahkiemu Wellsowi z Bristolu City. Była to 39. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Blackburnu Rovers (”Wędrowcy”) postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Tyrhys Dolan, a murawę opuścił Lewis Holtby. W 75. minucie Antoine Semenyo zastąpił Famarę Diedhiou. Dopiero pod koniec meczu Famara Diedhiou wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”The Robins”, zdobywając bramkę w 82. minucie starcia. Sytuację bramkową stworzył Chris Martin. Chwilę później trener ”The Robins” postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Nahkiego Wellsa wszedł Taylor Moore, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Bristolu City utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie Joe Rothwell został zmieniony przez Johna Buckleya, a za Sama Gallaghera wszedł na boisko Jacob Davenport, co miało wzmocnić drużynę Blackburnu Rovers. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Chrisa Martina na Adriana Mariappę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Blackburnu Rovers żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka ”Wędrowców” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Norwich City. Tego samego dnia Rotherham United FC będzie gościć zespół ”The Robins”.