Jedenastka Middlesbrough FC (”Boro”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował piątą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Jedenastka Blackpool FC (”Mandarynki”) wygrała aż pięć razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko trzy. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 31. a 44. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ”Boro” w 60. minucie spotkania, gdy Andraż Szporar strzelił pierwszego gola. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę zaliczył Isaiah Jones. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu arbiter pokazał kartkę Andrażowi Szporarowi z drużyny gości. Chwilę później trener Middlesbrough FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Duncan Watmore, a murawę opuścił Onel Hernández. Duncan Watmore bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jedną bramkę. Był to już jego czwarty gol w tegorocznych rozgrywkach. W 71. minucie kartkę dostał Matt Crooks, piłkarz Middlesbrough FC. W 73. minucie Jerry Yates zastąpił Shayne'a Lavery'ego. Trener ”Mandarynek” wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Josha Bowlera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Daníel Grétarsson. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującego gola. W tej samej minucie Andraż Szporar został zmieniony przez Uche Ikpeazu, co miało wzmocnić jedenastkę Middlesbrough FC. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Richarda Keogha na Demetriego Mitchella w 89. minucie. W tej samej minucie kartkę obejrzał Lee Peltier z Middlesbrough FC. Zespół ”Boro” długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 31 minut, jednak drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Shayne Lavery. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W doliczonej trzeciej minucie spotkania wynik ustalił Duncan Watmore. Asystę przy golu po raz kolejny zaliczył Isaiah Jones. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-2. ”Mandarynki” otrzymały w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy cztery. Jedenastka Blackpool FC w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka Middlesbrough FC zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Sheffield United FC. Tego samego dnia Hull City AFC zagra z drużyną Blackpool FC na jej terenie.